 Wysłany: Czw 21:00, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
| panowie tygrysa uświniliście | |
| Wysłany: Czw 20:13, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
,, Nie twoja sprawa Bambo"  ,,Czy to jest kurwa jasne żołnierz.......wróc.....czy to jest jasne???" |
|
| Wysłany: Czw 17:55, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
| "A kto to jest Rambo???" | |
| Wysłany: Wto 15:06, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
Capo di tutti capi - zgadzam sie ze poranek kojota to bardzo wazna jednostka w swiecie kina polskiego... to nie jest film dla ludzi ktorzy czytaja jakies badziewne ksiazki o zabach...a potem na sile probuja zainteresowac tym innych. NIE KRZYSIU?? dlatego w tym momencie z mojego serca plyna szczere pozdrowienia dla pana KRZYSZTOFA JARZYNY ZE SZCZECINA - szefa wszystkich szefow. co zlego to nie my  (to taki maly text z podrecznika dla akwizytorow
aha.....i pamietajcie...........nikt nie otwiera tych drzwi.....(tam gdze zamkniety jest rambo) |
|
| Wysłany: Wto 1:03, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
| zgadzam sie z _R9_ nie ma filmow wszechczasow sa tylko filmy bardzo dobre i dobre a reszta to kicha | |
| Wysłany: Nie 22:33, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
| Staram się unikać TYPOWO amerykańskiego kina, czyli mordobić, filmów wojennych opartych na etosie żołnierza-amerykanina walczącego o kraj/wyższe idee (Dzień Niepodległości, Pearl Harbor), komedii opowiadających o studentach amerykańskich (czyli wszyscy chleją jakby byli ruskimi i pieprzą jakby byli Włochami czy Francuzami) i dramatów obyczajowych, które co tydzień serwuje TVP1 i TVN.
A (dobre) europejskie kino leci tylko na Canal+... |
|
| Wysłany: Nie 21:01, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
| Dla mnie najlepszym filmem jaki kiedykolwiek powstał jest Ojciec Chrzestny (3 częsci of corz). Jeśli ktoś oglądał "Poranek Kojota", który też jest świetną komedią to już wie, że nie zdradza się przyjaciół, pogoń za pieniędzmy nie może prowadzić do utraty starych i zapewne dobrych znajomości oraz to, że najważniejsza jest rodzina.Prawdziwa szkoła zasad, jakimi powinien kierowac sie w życiu człowiek.
Polecam ten filmek wszystkim tym, ktorzy go jeszcze nie widzieli. Chociaż książka była lepsza
A tak poza tym to niech żyją polskie komedie.////Weźcie auto pana żabki....jemu już nie będzie potrzebne..../// |
|
| Wysłany: Pią 20:37, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
| no tak Fogg.Glasgovice co racja to racja wódz sprzedawał ich za paczke fajek | |
| Wysłany: Pią 19:38, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
JEŚLI ktoś lubi komedie to polecam american pie (amerikan paje ) 
od 1 do 5 . są naprawde niezłe i nie trzeba zbyt dużo IQ aby zakapować o co w danym żarcie biega (bo niekiedy nawet taxiaz kapuje) pozdr dla niego !!!  |
|
| Wysłany: Pią 17:28, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
| moim zdaniem thebesciarskie filmy sa takie : WOJNY GANGOW i POSCIGI POLICYJNE. jest jeden zajebisty film (nie cenzuruje ''zajebisty'' gdyz zauwazylem ze czesto nawet w telewizji nie cenzuruja tego slowa przed godzina 22.00 nie jest konieczne cenzurowanie tego pieknego polskiego wyrazu?) a wiec jak wspomnialem jest jeden zajebisty film pt ''Smierc w wenecji''
no i rowniez sa ciekawe filmy o murzynach....moglibysmy sie od czarnych wiele nauczyc...aha i zeby nikt mi nie pojechal z takim pytaniem to od razu na nie odpowiem (Do Czarnego, R9, Brylanta i kazdego innego kto ogladal nie placzacych chlopakow) TAK WIEM SKAD SIE WZIELI CZARNI A AMERYCE!!!! ****************** ZOSTALI POPROSTU ZLAPANI...AHA I WCALE NIE UWAZAM ZE NASZYM CHLOPAKOM BRAKUJE LUZU (to tak na marginesie) |
|
| Wysłany: Czw 22:47, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
| dla mnie nie ma najlepszego filmu w historii kina, właściwie to zależy od gustu widza ale jeżeli chodzi o mnie to:
Powró Do Przyszłości I, II, III. Dzień Niepodległości i Jurassic Park I |
|
| Wysłany: Czw 20:34, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
| Leon Zawodowiec
- za doskonałą grę Jeana Reno (Natalie też może być) - za fabułę - za klimat |
|
| Wysłany: Czw 20:14, 08 Lut 2007 Temat postu: Film wszechczasów |
|
| Był juz temat poświęcony zespołom muzycznym a teraz skupmy się na filmie, który według was był najlepszy w historii kinematografii |
|